W swojej „ogólnej teorii ekonomii” Georges Bataille porównuje gromadzenie dóbr do prób gromadzenia energii słonecznej. Zgodnie z prawami natury energii tej nie można magazynować i dlatego musi ona ulec zatraceniu. Jedną z najbardziej skrajnych form uwalniania naddatków energii akumulowanych przez społeczeństwa jest wojna. Według filozofa klasyczna ekonomia nie docenia doniosłości systemów ekonomicznych społeczności pierwotnych opartych na wymianie, rozpatrując je tylko w kategoriach handlu wymiennego. Sensem takich systemów wymiany darów nie było jednak ich pozyskiwanie, lecz dawanie prowadzące czasami, jak w przypadku stosowanego m.in. przez plemiona Indian Ameryki Północnej „potlaczu”, do przesadnej rozrzutności czy wręcz rytualnego niszczenia dóbr. Antropologiem, który jako pierwszy opisał społeczność opartą na kulturze daru był Bronisław Malinowski. W „Argonautach zachodniego Pacyfiku” (1922, wyd. polskie 1967) opisał słynny rytuał „Kula”, polegający na okrężnej wymianie cennych przedmiotów o znaczeniu symbolicznym i obrzędowym. Dzięki niemu mieszkańcy wysp Pacyfiku swobodnie i bezpiecznie przemieszczali się pomiędzy odległymi wyspami.
Tradycyjny „potlacz”, na co zwraca uwagę Marcel Mauss, był spiralą wzajemnego obdarowywania się darczyńcy i obdarowanego. Nierzadko prowadził do upokorzenia obdarowanego, który aby zachować pozycję, musiał odwdzięczyć się darem o równoważnej bądź większej wartości. W zamian darczyńca otrzymywał prestiż i władzę. Ślady tego obrzędu, praktykowanego w różnorodnych formach przez plemiona zamieszkujące od Ameryki Północnej po Australię, przetrwały do dziś w kulturze europejskiej w szczątkowej formie.
Tytułowy rytuał to inspiracja do poszukiwania przez dzieci alternatywnych systemów społecznych. Widzimy go nie tylko w kategoriach kulturowych, antropologicznych czy ekonomicznych, lecz także w jego wymiarze wizualnym – wszak rytualny „potlacz” był ceremonią niebywale widowiskową. Scenerią projektu „Potlacz” będzie wystawa w formie monumentalnej instalacji – mobilnego placu zabaw – złożonej z elementów które zostaną rozbudowywane przez uczestników. Potraktujemy ją jako swoisty model zachowań społecznych, prowokując tym samym pytania o to, na ile najmłodsi odtwarzają wzorce przejęte ze świata dorosłych, a na ile są w stanie zaproponować własne rozwiązania. Temu przekonaniu towarzyszy wiara, że dzieci są zdolne do artykułowania własnych potrzeb, które często różnią się od tych oczekiwanych od nich przez dorosłych, a także przekonanie, że to właśnie one o świecie powiedzieć nam mogą o wiele więcej, niż my sami dostrzegamy.
Instalacja zaproponowana przez Dagmarę Latała i Jacka Paździora nawiązuje w swej formie do tradycji „przygodowych placów zabaw” spopularyzowanych w Skandynawii w latach 40. (w Polsce nigdy nierozpowszechnionych). Nierzadko były one budowane nielegalnie, a w najbardziej radykalnych przypadkach przypominały bardziej otwarte place budowy niż w pełni zaprojektowane i wyposażone place zabaw. Stanie się ona impulsem do tworzenia przez uczestników własnych modeli społecznych. Chcemy zachęcić dzieci i młodzież, aby pofantazjowali na temat rzeczywistości, opartej nie na gromadzeniu dóbr, lecz na ich wymianie, i to wymianie nie tylko materialnej. Czy i czym dzieci chciałyby się wymienić? Czy są one w stanie wymyślić alternatywny do obowiązującego system ekonomiczny? Przez cały czas trwania projektu proponujemy dzieciom wielką wymianę dóbr wszelakich.
W finale projektu „Potlacz” zbudowana przez uczestników instalacja stanie się scenografią spektaklu przygotowanego przez dzieci wspólnie z Igą Gańczarczyk.
„Potlacz. Warsztaty teatralne” dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach Programu Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego „Lato w Teatrze 2015”.
http://bunkier.art.pl/
Zobacz też podobne artykuły
Węszenie za starowieczem
O wojnie w nas, o powrocie do krajobrazów dzieciństwa i celebracji natury w całej jej zwierzęcości i zmysłowości opowiada Andrzej Stasiuk. Oraz o tym, że to kobiety ocalą świat. Po 12 latach od książki „Taksim” doczekaliśmy się nowej powieści Andrzeja Stasiuka – „Przewóz”. W tak zwanym międzyczasie ten samotnik z beskidzkiego Wołowca rozwijał inne, bardziej
# Agata Eendo Nowicka, Andrzej Stasiuk, Anna Sańczuk, PrzewózSingapur: turystyka w nowej rzeczywistości
Dla Singapuru długo oczekiwane złagodzenie ograniczeń wreszcie staje się rzeczywistością. Granice kraju stopniowo się otwierają, choć na razie z zastrzeżeniami co do intensywności ruchu, skąd i w jakim celu goście przyjeżdżają oraz zgodnie z niezbędnymi środkami bezpieczeństwa. Co sprawia, że Singapur jest pewny w zaistniałej rzeczywistości? Przede wszystkim jest to duch postępu i innowacji, który
#Praga – nasz przewodnik
Praktycznie nietknięta przez II wojnę światową, Praga jest niewątpliwie jedną z najpiękniejszych europejskich stolic. Ale jak to bywa w przypadku takich piękności – jej uroda jest zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem. To proste – wpaść tu na moment, by zanurzyć się w eklektycznej mieszance gotyku i baroku, głęboko zaciągając się historią, zagubić się w wąskich
#W KONTRZE DO GWIAZD
Jakub Józef Orliński to śpiewak trudny do zaszufladkowania. W pełni świadom tego, jakimi prawami rządzi się operowy świat, w którym żyje. Znając system, wie, jak przekraczać granice, aby stworzyć nową jakość i zachwycić publiczność. Drzemie w nim niesamowita energia, która na zawołanie budzi się, by wykrzyknąć: „Głos to całe ciało! Widzę, że mamy te same słabości
#