Już otwierając drzwi Baru Luce jest się pewnym, że to nie jest przeciętna kawiarenka, którą zbudowano dla wygody turystów. Tu się przyjeżdża między pokazami (bo Bar mieści się w Largo Isarco na przedmieściach Mediolanu!) lub w weekendy, by posiedzieć, porozmawiać i poczuć się jak wykwintny Gustave H. z „The Grand Budapest Hotel”.
Reżyser jest przyjacielem i oddanym fanem Miucci, więc z okazji otwarcia zjawiskowego Fondazione Prada (naprzeciwko baru), postanowił wskrzesić duszę old-schoolowych, mediolańskich kafejek z lat 50. i 60. By uzyskać ten efekt, Anderson skupił się na detalach – od fornirowanych, drewnianych paneli na ścianach po specjalnie zaprojektowane meble przez markę Formica, udało mu się to, i jak sam przyznał „I tried to make it a bar I would want to spend my own non-fictional afternoons“. Pastelowa kolorystyka odzwierciedla styl reżysera, który dobrze znamy z jego estetycznie wysmakowanych filmów. A fototapeta przypominająca szklane sklepienie to nawiązanie do słynnej Galleria Vittorio Emanuele, usytuowanej w sercu Mediolanu, gdzie Prada ma swój najstarszy, rodzinny butik.
Jeśli chodzi o jedzenie, Bar Luce oferuje nie mniej szykowne od wnętrza menu: pyszne kanapeczki z mortadelą, słodkie pączki z cukrową posypką, klasyczne tiramisu, lody w (rzecz jasna) pastelowych odcieniach i oczywiście, jak każda ceniąca się kawiarnia w Mediolanie, boskie cappuccino. Dla bardziej spragnionych, Luce oferuje też bogatą ofertę włoskich drinków. Podczas pobytu w stolicy włoskiej mody, wizyta w Bar Luce jest obowiązkowa – podobnie jak obejrzenie tymczasowej wystawy naszej rodaczki, Goshki Macugi, w Fondazione Prada.
Bar Luce (Fondazione Prada), Largo Isarco, 2, Mediolan
Goshka Macuga „To The Son of Man Who Ate the Scroll“, do 19.06.2015
Tekst i zdjęcia: Edward Kanarecki
Zobacz też podobne artykuły
Przewodnik po Warszawie
Od pierwszego numeru UST, w którym prezentowaliśmy Berlin, i drugiego, gdzie pojawił się Poznań, opublikowaliśmy już 21 przewodników po miastach w Polsce i za granicą. Nie było wśród nich dotychczas Warszawy, choć odpowiedni bedeker jej się należy, a tutejsze miejsca znamy świetnie – ze wszystkimi ich niuansami; nie raz obserwowaliśmy jak powstają, znamy ich zawikłane
#Ryż i klejnot
Okazuje się, że inaczej wygląda porcja sake dla wesołków, a inaczej dla smutasów. Z naszej aury można wyczytać, kto jakiego trunku potrzebuje. A przynajmniej jedna osoba potrafi to zrobić – właścicielka wyjątkowego tokijskiego baru, Marie. Ulice Tokio są wypełnione po brzegi niekończącą się ilością knajpek, barów i restauracji. Żeby wyróżnić się w tym oceanie, potrzeba
# Arieh Rosen, Gem by Moto, Noam Levinger, www.gembymoto.gorp.jpAlchemiczka
Jej obrazy i instalacje znajdują się w kolekcjach Muzeum Pompidou w Paryżu, nowojorskiego MoMA czy Tate Modern w Londynie. The New York Times umieścił właśnie Paulinę Ołowską, podsumowując rok w gronie najważniejszych 28 kreatywnych postaci kultury w 2016 roku obok m.in Michelle Obamy, Isabelle Huppert, Donatelli Versace, Lady Gagi czy Tom Ford. Niestety w Polsce mówi i pisze
#USTA na Śląsku
„Czy Katowice przypadkiem są w fabryce? Czy polarne misie wyłażą na ulice tu?”* Pojechaliśmy zobaczyć na własne oczy! Odkryliśmy region w transformacji, z niezwykłą liczbą nowych budynków – potężnych, instytucyjnych, właśnie oddanych do użytku. Sytuacja w gastronomii zmienia się równie dynamicznie. Jeszcze dwa lata temu nie było połowy miejsc, które dziś opisujemy. Ale pamiętajcie też,
# Bytom, Chorzów, Gliwice, Katowice, przewdonik, śląsk, Zabrze