Całkiem niedawno nocowali u mnie znajomi, którzy powrócili z Zakyntosu, dostałam od nich miód pomarańczowy i pyszną oliwę, to zachęciło mnie do zrobienia tradycyjnego greckiego śniadania. Ale najpierw musiałam poszukać odpowiedzi na pytanie czy ono w ogóle istnieje!
Kiedyś podobno istniały w Grecji mleczne sklepy (!!!!) tam sprzedawano kawę, jogurt i chleb. Ale znikęły prawie wszystkie, niby jest jakiś w Atenach ale czy to prawda to już jedynie sam Zeus może wiedzieć!
A może dla Greka nie jest to ważne, przecież ma tradycją sałatkę Horiatki, grecki jogurt, figi prosto z drzewa, minimum jeden słoik oliwek w spiżarce i na bank pięć litrów oliwy. Do tego pomarańczowy lub tymiankowy miód.
Może po prostu sama wymyślę to śniadanie.
Składniki (na 2 osoby)
- 1 kubek greckiego jogurtu
- 2 łyżki oliwy
- 2 świeże figi
- kilka gałązek tymianku
- sok z 1/2 pomarańczy
- 2 łyżki miodu pomarańczowego (może być każdy inny ulubiony)
- garść migdałów
W małym rondelku rozpuszczamy miód z sokiem pomarańczowym i układamy przekrojone na pół figi (skórą do góry), dodajemy tymianek. Jogurt przekładamy do miski polewamy go oliwą. Na górze układamy figi, polewamy miodowo pomarańczowym syropem i posypujemy posiekanymi orzechami.
Καλή σας όρεξη
Przepis: Maria Przybyszewska, zdjęcie: Krzysztof Kozanowski/magazyn USTA