Takich, które będą idealnym towarzyszem podróży, ale pozwolą też klimat wakacji poczuć w domu, na pikniku, w ogrodzie czy podczas weekendowych wypadów. Wyjątkowe miejsca, przedmioty, napoje, kosmetyki, ubrania.
Piękna natura, estetyczne wnętrza, świetne jedzenie, życzliwa obsługa, aktywny wypoczynek – połączenie idealne. Do tego zbierzemy wystawców ze sprzętem biwakowym i sportowym, będą karimaty, plecaki, rowery, okulary przeciwsłoneczne, skimboardy, wrotki, kosmetyki na słońce, aparaty fotograficze… pełne wyposażenie urlopowicza.
PARTNER: Slowhop
SlowHop – specjalista w rekomendowaniu miejsc klimatycznych z kraju. Miesięcznie śledzi ich ponad 170.000 urlopowiczów, dysponują bazą 170 wyjątkowych miejsc noclegowych. Nie ma lepszego eksperta!
PATRONI MEDIALNI: Co Jest Grane24, USTA
zgłoszenia wystawców: rosiak@ustamagazyn.pl
Zobacz też podobne artykuły
Alchemiczka
Jej obrazy i instalacje znajdują się w kolekcjach Muzeum Pompidou w Paryżu, nowojorskiego MoMA czy Tate Modern w Londynie. The New York Times umieścił właśnie Paulinę Ołowską, podsumowując rok w gronie najważniejszych 28 kreatywnych postaci kultury w 2016 roku obok m.in Michelle Obamy, Isabelle Huppert, Donatelli Versace, Lady Gagi czy Tom Ford. Niestety w Polsce mówi i pisze
#Tokio i Warszawa
Michal Molcan, założyciel i redaktor naczelny magazynu Standard, w całości poświeconemu kulturze kawowej będzie naszym gościem specjalnym podczas Święta Kawy i Herbaty w najbliższą sobotę na Mysiej 3. W samo południe wygłosi wykład o najciekawszych jego zdaniem obecnie kawiarniach na świecie. A Michal podróżuje bardzo dużo. Nam zdradził już jedno z nich oraz oświadczył, że
#Przewodnik po Warszawie
Od pierwszego numeru UST, w którym prezentowaliśmy Berlin, i drugiego, gdzie pojawił się Poznań, opublikowaliśmy już 21 przewodników po miastach w Polsce i za granicą. Nie było wśród nich dotychczas Warszawy, choć odpowiedni bedeker jej się należy, a tutejsze miejsca znamy świetnie – ze wszystkimi ich niuansami; nie raz obserwowaliśmy jak powstają, znamy ich zawikłane
#BESTIA
Rodrigo Larios, mój eks-szwagroszczak, to prawdziwa bestia – tyleż w sensie metaforycznym, co quasi-dosłownym. Ta impulsywna, radykalna, obdarzona potężną posturą i płomiennym spojrzeniem alfa od lat mieszka w meksykańskiej selwie i tam realizuje swoje architektoniczne fantazje. Tworzone przezeń kuriozalne konstrukcje przypominają gniazda gigantycznych insektów. Jak każdy „szalony” architekt, Larios bez skrępowania operuje skalą: living room
#