JEMY, MÓWIMY, CAŁUJEMY
MIEJSCA, WYDARZENIA

Prosta prawda o różnorodności

Wskazał ręką na pobliskie drzewo. W jego cieniu rozłożonych było kilka przykrytych ceratą stolików. Z samochodu przyniesiono koszyki z jedzeniem i kilka butelek wina. Wszyscy zasiedli i nastało milczenie. A on podjął: – Jakkolwiek by na to nie spojrzeć, to właśnie ta mnogość wszystkiego jest tutaj najważniejsza. Popatrz, jesteśmy w samym sercu Sycylii, jak wejdziesz na tamto wzgórze, to da się zobaczyć nawet Etnę. Ale w sumie bliżej stąd na plażę. W dodatku to przecież wyspa słońcem spalona, a mamy tu zieleń jak w Irlandii, to przez wysokość nad poziomem morza. Ale to i tak nic! Jak pracowałem u Franka Cornelissena, mojego winiarskiego mentora, to nie raz padał tam śnieg!

Zobacz, tam mamy gaje oliwne, sady, uprawiamy warzywa, jest trochę zwierząt – prawdziwa permakultura. I dalej – gleby. Tu jest czysty wapień i odrobina gliny. Z kolei kawałek stąd, koło Pachino, jest już sam piach. Co kilka kilometrów zmiana. A co do samych winogron, spytaj każdego o białe wino z Sycylii, to powie grillo i catarratto. A ja mam tutaj superrzadkie vermentino corso, moim zdaniem najlepiej wychodzi lekko podmacerowane, dlatego trzymam je dwa dni na skórkach. Potem ląduje na pół roku w takiej wielkiej 3000‑litrowej beczce i dojrzewa. Wino pachnie moją ulubioną mieszanką: kwiatem pomarańczy i migdałami. Z czerwonych jest frappato, tutaj mówimy na nie nero capitano. Dojrzewa osiem miesięcy w kadziach z betonu, dzięki temu do butelek trafia chrupkie i świeżutkie. Pamiętaj, że tutaj wszyscy piją je schłodzone! Smakuje jak wiśniowa granita, co? Z kolei do swojego rosso wrzucam tylko owoce z najstarszych krzewów – frappato i nero d’avola. Takie owoce są niesamowite – na krzewach rośnie dosłownie po kilka kiści, sok w winogronach jest wyjątkowo skoncentrowany i aromatyczny. To dzięki temu wino dostaje później takiego śliwkowo‑lukrecjowego kopa, jest wielowymiarowe i bajecznie długie. Moje rosso dojrzewa w betonie przez rok, zobaczysz, że to już jest kawał poważnego wina. Robię jeszcze rosato nero d’avola, frappato i moscato na różowo. Moscato biorę od przyjaciela, z Pachino właśnie. Ja lubię takie bardziej ekstraktywne róże, pasujące do jedzenia, krystalicznie czyste, nieprzekłamane żadnymi dodatkami. A czy tobie pasuje? No to się cieszę.

A wśród tutejszych winiarzy jaka panuje rozmaitość, nie uwierzysz! Praktycznie każdy zajmował się wcześniej czymś zupełnie innym. Ja miałem restaurację w Belgii, tam zresztą poznałem Cornelissena, który wcześniej był brokerem. Chłopaki z Vini Campisi byli muzykami, prawnikami, deweloperami. Luigi z Longarico też jest samoukiem, wcześniej prowadził kilka wine barów. Jest coś magicznego w tej wyspie, w tej ziemi. Może nie jest to rzeczą w życiu najważniejszą, ale bez tego obejść się nie można. Wydaje mi się, że to jest ta różnorodność właśnie – mikroklimatów, gleb, szczepów winogron i przede wszystkim: ludzi. To chyba najlepsza rzecz, jaką Sycylia może zaoferować światu.

Gdy skończyliśmy rozmawiać, zapadał już wczesny zmierzch. Niskie słońce kładło na stole długie cienie butelek i kieliszków. Brygada zbieraczy zaczęła zwijać się do domów. Filippo odszedł kawałek i patrzył, to na swoją winnicę, to na swoich ludzi. Pewnie też się zastanawiał, czy zrozumiałem.

Owszem, zrozumiałem. Pojąłem tę prostą prawdę, że w gruncie rzeczy wina, podonie jak ludzie, dzielą się tylko na indywidualne charaktery, a nie na rasy, szczepy, gatunki, kolory i narodowości. I że ta różnorodność jest wina największą siłą.

 

Michał Więckowicz

Rozkłada wino na czynniki pierwsze – wącha, smakuje i analizuje, tłumacząc jego język na mowę smaków, zapachów, tekstur i emocji. Wierzy, że pijąc prawdziwe, naturalne wina, zmieniamy świat na lepsze. Obronił doktorat z mikrobiologii molekularnej. Spotkacie go w Winelove w Poznaniu.

Zobacz też podobne artykuły

Wszystkie wydania ust
  • nr 29

  • nr 28

  • nr 27

  • nr 26

  • nr 25

  • nr 24

  • nr 23

  • nr 22

  • nr 21

  • nr 20

  • nr 19

  • nr 18

  • nr 17

  • nr 16

  • nr 15

  • nr 14

  • nr 13

  • nr 12

  • nr 11

  • nr 10

  • nr 9

  • nr 8

  • nr 7

  • nr 6

  • nr 5

  • nr 4

  • nr 3

  • nr 2

  • nr 1

Nasze przewodniki po miastach
  • Kraków

  • Lizbona

  • Polskie góry

  • Bangkok

  • Lato

  • Kioto

  • Mediolan

  • Singapur

  • Warszawa

  • Warszawa

  • Berlin