Pamiętacie Bufet Centralny? Przez niedługi czas swojego istnienia był jednym z naszych ulubionych stołecznych lokali, zjednywał serce jedzeniem zrobionym z sercem i przekonaniem, świetnym wnętrzem oraz kuchnią otwartą do bardzo późnego wieczora, ba nocy nawet. Szef jej kuchni (wcześniej związany z praskim Winowajcą) niejaki Banan szykuje come back. Już w kwietniu otworzy na Pradze studio kulinarne, w którym prowadzić będzie szkolenia, klub kolacyjny, warsztaty oraz produkcję i sprzedaż koreańskich kiszonek, sosów i innych azjatyckich produktów.
A tymczasem przez najbliższe dwa tygodnie on i jego koreański wspólnik JaeHo zapraszają do popupowej koreańskiej restauracji działającej w Balu na Ząbkowskiej 9. Właściciele tego miejsca mają zamiar co dwa tygodnie zapraszać inny kucharski team, by gotował i podawał tam jedzenie.
Umamipol idzie na pierwszy ogień. Serwują tylko 4 dnia, ale wszystkie są warte grzechu. Bibimbap czyli w dosłownym tłumaczeniu „mieszany ryż” to cienka warstwa ryżu podawana w kamionkowej misce przykryta warzywami, wołowiną i jajkiem, mocno przyprawiona pastą z papryczek chili. Im pikantniej tym lepiej. Druga to Yangum Tongoak kurczak smażony po koreansku – dwie kurczacze nóżki na warstwie pikantnego ryżu, Boon-Sik to omlet koreanski podawany z makaronem w tempurze i kluskami ryżowymi. Listę zamyka Ramen oden – delikatny rosół serowany z rybą i kimchi. Co ciekawe kimchi JaeHo robi sam i można też kupić trochę na wynos.
Dania są w cenie 20-30 zł, miejsce niekonwencjonalne, kucharze skorzy do rozmów, my na pewno do Umamipol jeszcze wrócimy.
Umamipol | Bal | Warszawa | Ząbkowska 9.
https://www.facebook.com/events/435600773272427/
Zobacz też podobne artykuły
Praga – nasz przewodnik
Praktycznie nietknięta przez II wojnę światową, Praga jest niewątpliwie jedną z najpiękniejszych europejskich stolic. Ale jak to bywa w przypadku takich piękności – jej uroda jest zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem. To proste – wpaść tu na moment, by zanurzyć się w eklektycznej mieszance gotyku i baroku, głęboko zaciągając się historią, zagubić się w wąskich
#Kanapki od Min
W Poznaniu od niedawna działa Min’s Onigiri, bistro-sklep z onigiri, trójkącikami ryżu owiniętymi nori. Tak, to te słynne japońskie „kanapki”. Atrakcją jest to, że prowadzi je Koreanka Sungmin Han, a wnętrze jej malutkiego lokalu zostało nowocześnie zaprojektowane. W serwowanych tu onigiri znajdziecie wersje łączące tradycje kulinarne Korei i Japonii np. te o smaku bibimbap, kimchi
# Edward Kanarecki, Min's Onigiri, Onigiri, Poznań, Sungmin Han, TayloraKoreanka na Koszykowej
Nowe miejsce pop up na Koszykowej 59, serwuje koreańskie przysmaki takie jak bulgogi, kimchi, ramen, czy kulki ryżowe. Rozmawialiśmy z Yeunsu Lee, właścicielką i szefową kuchni, o jej nowym projekcie – popupie Koreanka. Niektórzy mogą kojarzyć Cię ze szkoły kulinarnej Cook Up, w której uczysz podstaw z kuchni koreańskiej. Dzisiaj spotykamy się w Twojej autorskiej Koreance. Przez
#Kimchi, noise i streetfood
W najbliższy weekend ruszają Powidoki, bistro przy nadwiślanskiej siedzibie Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Będzie serwować proste dania, z mocnymi akcentami azjatyckimi. Przedpremierowo mieliśmy okazję sprobować kilku z nich oraz porozmawiać z szefem kuchni, koreańczykiem Jae Ho, który grywa noise, maluje obrazy, fermentuje kimchi, a teraz jest odpowiedzialny za kuchnię w Powidokach. Jae Hao jest facetem o
# Emesen, Jae Ho, Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Powidoki