Jaki jest numer twojej owsianki?

Na świecie istnieją dwa typy ludzi – ci, którzy rano jedzą śniadania i ci, którzy śniadań nie jadają. Dla tych pierwszych, żyjących od śniadania do śniadania, jest ono czymś więcej niż posiłkiem, muszą zjeść śniadanie, żeby w ogóle być w stanie zacząć dzień. Śniadanie jest dla nich jak wyznanie wiary, po prostu muszą je zjeść. Nie jest to nawet kwestia wyboru, jest to dla nich po prostu mus. Z drugiej jednak strony, ci drudzy, którzy rano nie jadają śniadań, czasem pragną ich nie mniej. Po prostu nie mają na nie czasu lub są zbyt leniwi, aby samemu je przygotować. Sęk w tym, że jedzenie śniadaniowe jest zawsze dobre, można je jeść zarówno rano jak i wieczorem. Ulubionych śniadań jest przy tym co nie miara. – Co najbardziej lubisz jeść na śniadanie? – to pytanie, które najbardziej lubię zadawać, a odpowiedzi zawsze mnie zaskakują. W zeszłym tygodniu pewien chłopak powiedział, że najbardziej lubi owsiankę. Nie mogłam się z nim zgodzić, bo przecież owsianka to zawsze papka. Odparł na to, że jeśli jest dobrze zrobiona, to nie jest papką, jest za to zdrowa i szybka w przygotowaniu. Zdałam sobie sprawę, że wszyscy mamy własny sposób na radzenie sobie w życiu i że podoba mi się, to że jesteśmy różni. Dzięki temu świat jest piękniejszy albo chociaż trochę mniej nudny.

Kilka miesięcy temu w Seulu otworzyło się nowe niewielkie miejsce – The Cereal Bar. Jest tak małe, że mieści się w nim tylko 5 miejsc siedzących. Na miejscu jest cała masa różnych kolorowych pudełek płatków śniadaniowych i szereg dozowników z płatkami. Możesz wybrać jakie tylko płatki chcesz i naturalnie mieszać ze sobą różne rodzaje płatków, a do nich dobierać dodatki i napoje na wynos. Każda mieszanka płatków ma swój numer, zatem kiedy następnym razem odwiedzisz The Cereal Bar i podasz numer swojej owsianki dostaniesz miskę z dokładnie tymi samymi płatkami co poprzednio. Kiedy skończysz wybierać rodzaje płatków, barman (?!) poda Ci je wszystkie ułożone na srebrnej tacy. Mimo, że owsianka serwowana jest w papierowym pudełku z plastikową łyżeczką i tak czujesz, że o ciebie zadbano, to pewnie przez tę srebrną tacę. W pierwszej chwili czujesz jakby obsłużył cię twój osobisty lokaj. Ale w rzeczywistości nie leżysz w swoim hotelowym łóżku, tylko siedzisz na stołku barowym patrząc na pustą, białą ścianę. Sączenie słodkiego mleka po mieszance Lucky Charm (którą wybrałam) było bardzo przyjemne, a chrupkość Coco Pops idealna. Równocześnie jednak czułam się cholernie samotna siedząc naprzeciw tej białej ściany, ubrana w moją elegancką, czerwoną sukienkę vintage i złote szpilki. Żałowałam, że zdecydowałam się jeść na miejscu, zamiast wziąć owsiankę na wynos. Myślę, że zjedzenie owsianki w pobliskim parku to niezły pomysł, o ile w pobliżu knajpy jest jakiś przyzwoity park. Jedzenie na wynos zazwyczaj kojarzy się ze słabym chińskim żarciem, kanapką lub czymś w tym stylu. Jedzenie miski owsianki w parku wydaje się za to całkiem wyjątkowym doświadczeniem. Jeśli myślisz nieszablonowo może być fajnie i zaskakująco. Gdy jedzenie pasuje do okoliczności, robi na tobie wrażenie, wtedy ma moc.

Dobrze bawiłam się w The Cereal Bar wybierając różnorodne płatki, mleka i dodatki. Jednak gdybym sama była właścicielką dodałabym jeszcze coś do menu. Np. zamiast zwykłego mleka i jogurtu mleko migdałowe, mleko kozie lub jogurt grecki. I może coś świeżego, np. sezonowe owoce albo świeży lokalny miód. Pewnie przez te wszystkie kolorowe pudełka nasunęło mi się mnóstwo pytań o jedzenie płatków śniadaniowych. Spisałam je poniżej, może przydadzą się przy przełamywaniu pierwszych lodów. Czasami życie wydaje się nudne i jednostajne, ale wierzcie mi życie jest pełne niespodzianek, bo każdy z nas jest inny.