JEMY, MÓWIMY, CAŁUJEMY
MIEJSCA

Slowlife w Izerach

Polskie góry kojarzą się nam często z tatrzańskimi szlakami czy też bieszczadzkimi połoninami. Tymczasem mało kto wie jakim skarbem są Góry Izerskie. To jedno z najmniej zaludnionych miejsc w Europie, z niezmienioną przez człowieka naturą, pełne inspirującej architektury dawnych opuszczonych domów, z łagodnymi szczytami sprzyjającymi wędrówkom, zimą stającymi się miejscem dedykowanym narciarstwu biegowemu (słynny Bieg Piastów). zachwycającą Doliną Pałaców i Ogrodów chętnie odwiedzaną w przeszłości np. przez Ludviga van Beethovena czy Goethego, a także z niezwykle życzliwymi mieszkańcami.

 

Łukasz i Piotr – zachwyceni klimatem Izerów, zmienili stolicę na liczące 100 mieszkańców Kwieciszowice, poszukując w tej nieoczywistej lokalizacji nowego domu. Nie dziwi nas Ich wybór – cisza i spokój to zupełna odskocznia od nigdy nie zatrzymującej się Warszawy. Ich nowe miejsce posiada historię i duszę. To budynek z 1913 roku, który będąc na początku XX wieku ewangelicką szkołą dzięki nowym właścicielom stał się ponad 400 metrowym pensjonatem z jedynie 5 pokojami, w których w komfortowy sposób zatrzymamy się z rodziną czy przyjaciółmi.

Dom, dzięki staraniom właścicieli, jest autentyczny. Będąc w KWIECI dużo czasu spędzimy w dużym, wspólnym pokoju. Wysoki na cztery metry, doświetlony przez trzy wielkie okna, niegdyś będący salą lekcyjną, jest sercem domu. Tutaj nieśpiesznie jemy posiłki i spędzamy czas. Przestrzeń dzienna to połączenie autentycznych elementów konstrukcji oraz nowoczesnych mebli, w tym granitowych stołów, włoskich foteli czy żyrandoli projektu Pani Jurek. Większość pomieszczeń udekorowana została pracami polskich grafików i ilustratorów: Justyny Frąckiewicz, Aleksandry Morawiak, Poli Augustynowicz czy Agi Więckowskiej. Ta ostatnia jest autorką grafik zdobiących główną ścianę wspólnego pokoju przedstawiającą charakterystyczną dla tego regionu florę i faunę – Firletkę Poszarpaną i Dudka.

Dodatkowo, do naszej dyspozycji pozostaje 1-hektarowy sad oraz ogród z świeżymi owocami i warzywami z widokiem na Góry Kaczawskie, czyli Krainę Wygasłych Wulkanów. Tuż za domem znajdziemy hamaki wśród grusz czy wiszące fotele tuż pod czereśniami. To przyjemna sceneria na wieczorne ognisko czy oglądanie Drogi Mlecznej, która tutaj doskonale widoczna.

Będąc tak blisko natury jesteśmy karmieni świeżymi produktami, warzywami i owocami. Wiele z nich trafia na stół prosto z założonego przez gospodarzy warzywnika – pomidory, cukinie, jarmuż, buraki. Gospodarze ogromną wagę przywiązują do kuchni, więc w menu opracowanym przez Wita Szychowskiego (Pan Tasak) spróbujemy  takich specjałów jak granola z kaszy gryczanej z pobliskiej ekologicznej Kaszarni, omlet z kiszoną kapustą i miodem czy deser ze śliwek gotowanych w kawie i estragonie z musem z pieczonej papryki.

Pensjonat Łukasza i Piotra warto odwiedzić o każdej porze roku. Latem spędzimy czas w ogrodzie lub chodząc po górach, zimą skorzystamy z uroków narciarstwa, by później rozgrzać się przy kominku, a jesienią połączymy jedno z drugim. W każdym przypadku poczujemy tutejszy spokój, a wszechobecna cisza pozwoli odpocząć od zgiełku miasta. Czy to nie luksus dzisiejszych zabieganych czasów?

Kwieci – dom gościnny w Górach Izerskich
Kwieciszowice 22A

www.kwieci.pl

Tekst: Michał Baran

Zobacz też podobne artykuły

Wszystkie wydania ust
  • nr 29

  • nr 28

  • nr 27

  • nr 26

  • nr 25

  • nr 24

  • nr 23

  • nr 22

  • nr 21

  • nr 20

  • nr 19

  • nr 18

  • nr 17

  • nr 16

  • nr 15

  • nr 14

  • nr 13

  • nr 12

  • nr 11

  • nr 10

  • nr 9

  • nr 8

  • nr 7

  • nr 6

  • nr 5

  • nr 4

  • nr 3

  • nr 2

  • nr 1

Nasze przewodniki po miastach
  • Kraków

  • Lizbona

  • Polskie góry

  • Bangkok

  • Lato

  • Kioto

  • Mediolan

  • Singapur

  • Warszawa

  • Warszawa

  • Berlin