JEMY, MÓWIMY, CAŁUJEMY
LUDZIE, WYDARZENIA

Potrzebne, choć używane

Czym zajmowałaś sie wcześniej?

Z wykształcenia jestem psychologiem, ale nigdy nie pracowałam w zawodzie. Zaraz po studiach trafiłam do domu mediowego, w którym przez lata planowałam strategie i kampanie reklamowe dla przeróżnych marek. Jednocześnie poza pracą etatową zajmowałam się ceramiką oraz wyplataniem koszy z gazet. Prowadziłam też warsztaty z tym związane.

Jaka jest idea stojąca za tym projektem?

Jest to wyraz mojego sprzeciwu i buntu wobec zjawiska fast fashion. Chcę pokazać, że do mody, a tak naprawdę ubioru, można podchodzić inaczej. Nie trzeba gonić za trendami tylko świadomie wybierać z nich to co nam najbardziej pasuje.

Kładę duży nacisk na to, by robione przez nas ubrania były wygodne, by właścicielki czuły się w nich dobrze, czuły się sobą. Wtedy będą ich często używać, ubrania staną się częścią ich przygód i wspomnień. A o takie rzeczy, które nabierają dla nas wartości sentymentalnej też zaczynamy inaczej się troszczyć, lepiej dbać. Dzięki temu ubrania służą dłużej.

To wszystko oczywiście możliwe jest tylko wtedy, gdy ubrania są odpowiedniej jakości i faktycznie nie zużyją się po trzech praniach. I właśnie na takie jakościowe ubrania stawiamy. Szyjąc z zasłon czy obrusów, które były już prane wiele razy mamy pewność, że w kolejnych praniach materiał za bardzo się nie zmieni. Z resztą ja i tak wszystko piorę zanim trafi do szycia.

Podsumowując chcę by moja marka była etyczną i ekologiczną alternatywą dla szybkiej mody. By nasze ubrania służyły moim klientkom jak najdłużej i brały udział w ich codziennych i niecodziennych historiach.

Co szyjecie? Wiem, że są spódnice, spodnie, co jeszcze? Czy to są spontaniczne decyzje ze patrzysz na materiał i myślisz to trzeba z tego uszyć?

Naszym flagowym produktem są wygodne spódnice. Tworzymy także kurtki, bluzki i koszule. Te ostatnie to nasza nowość w ofercie. Mamy mini dział dziecięcy ze spodniami i spódnicami. Powoli opracowujemy coraz to nowe kroje i nowe części garderoby. Dzieje się to głównie w odpowiedzi na to jakie materiały do nas trafiają. Bluzki zaczęły powstawać z tych, które na spódnice są za cienkie. Rzeczy dziecięce z kawałków, których na dorosłe ubrania po prostu nie starczy. Kurtki najczęściej powstają na zamówienie. Ich stworzenie zajmuje najwięcej czasu i są to produkty najdroższe. W związku z tym, że materiału starcza najczęściej na jedną/dwie chcemy je szyć w rozmiarze osoby zainteresowanej zakupem.

Z najmniejszych resztek lub materiałów, które mają w składzie włókna syntetyczne tworzymy akcesoria: gumki, kosmetyczki, torby czy woreczki wielorazowe.

Jakie masz źródła materiałów?

Głównie są to sklepy z używaną odzieżą, olx, allegro czy wyprzedaże garażowe, na których kupuję zasłony, obrusy, narzuty, pościele czy po prostu kupony materiałów. Czasem kupuję coś od innych modowych twórców, gdy wyprzedają materiały ze swoich poprzednich kolekcji. Czasem z kolei to ja dostaję wiadomość, że ktoś ma w domu materiały, które leżą w szafie i nie ma pomysłu co z nimi zrobić. Takie materiały lubię najbardziej bo udaje mi się wtedy dowiedzieć czegoś o ich historii.

Mam też klientki, które przychodzą do mnie z własnymi materiałami, często takimi właśnie zostawionymi w szafie przez babcię czy mamę.

 

Najciekawsze znaleziska materiałowe?

10 metrów nowej kory pościelowej, dokładnie takiej z jakiej mamy starą pościel służącą nam na działce. Dostałam je od osoby, która robiła porządki w mieszkaniu po babci.

Bawełniany plusz w kolorze miodowym znaleziony w sklepie z używaną odzieżą. Gdy go zobaczyłam wiedziałam, że skądś go znam. Po jakimś czasie dotarło do mnie, że bardzo podobne były zasłony w moim domu gdy byłam mała. Wiem, że będzie z niego piękna kurtka. Na razie czeka na swojego przyszłego właściciela.

Kim są twoi klienci?

Najwięcej rzeczy sprzedaję przez sklep internetowy i media społecznościowe. Pokazuję się też na wybranych targach. Klienci zawsze bardzo chwalą koncept i ideę wykorzystywania niepotrzebnych materiałów. Często są zaskoczeni, że spódnica była kiedyś obrusem czy kurtka zasłoną.

Jak widzisz przyszłość marki?

W najdalszej perspektywie obserwuję rozwijającą się technologię produkcji tkanin z recyklingu i czekam aż zaczną powstawać takie tkaniny naturalne inne niż dżins. Super byłoby odszyć kolekcję basic z takich materiałów. Zanim jednak ten rozwój i dostępność nastąpi planuję skupić się na powiększaniu ilości modeli i szyciu na zasadzie preorder. Tak by klienci wybierali materiał (z zebranych przeze mnie materiałów z historią) i krój, z których ma powstać ich wyjątkowe ubranie. A w najbliższe wakacje zamierzam poświęcić trochę czasu naturalnemu barwieniu i technice eco-printu by stworzyć kolejne tkaniny do naszej najbardziej ekologicznej kolekcji closer to nature.

 

 

Rozmawiała Monika Brzywczy, zdjęcia materiały prasowe

Zobacz też podobne artykuły

Wszystkie wydania ust
  • nr 29

  • nr 28

  • nr 27

  • nr 26

  • nr 25

  • nr 24

  • nr 23

  • nr 22

  • nr 21

  • nr 20

  • nr 19

  • nr 18

  • nr 17

  • nr 16

  • nr 15

  • nr 14

  • nr 13

  • nr 12

  • nr 11

  • nr 10

  • nr 9

  • nr 8

  • nr 7

  • nr 6

  • nr 5

  • nr 4

  • nr 3

  • nr 2

  • nr 1

Nasze przewodniki po miastach
  • Kraków

  • Lizbona

  • Polskie góry

  • Bangkok

  • Lato

  • Kioto

  • Mediolan

  • Singapur

  • Warszawa

  • Warszawa

  • Berlin