Decyzja o marce zaczęła nabierać kształtów gdy Monika Krogulska urodziła trzecie dziecko. – Wiedziałam, że chcę pracować na swoim i mieć w swoim życiu czas dla rodziny. Znałam już trochę rynek rękodzieła i upcyklingu. Szukałam niszy, która byłaby dla mnie ciekawa i atrakcyjna dla klientów. Zanim powstał pierwszy prototyp spódnicy Potrzebne przeprowadziła serię wywiadów oraz ankietę z kobietami w różnym wieku. Pytała je o ich ulubione spódnice. Chciała stworzyć produkt, który stanie się ulubiony, dzięki temu posłuży długo, nie będzie ciuchem na jeden sezon. W jej głowie Potrzebne powstawało od kilku dobrych lat. Najdalsze wspomnienie związane z budowaniem tej marki pochodzi z  podróży do Meksyku. Monika Odwiedziła sklep z lokalnym rękodziełem i zachwyciła się metkami, na których była informacja, kto zrobił daną rzecz i ile czasu mu to zajęło. Wtedy postanowiła, że w jej sklepie będzie tak samo. Co prawda jeszcze nie wiedziałam co dokładnie w tym sklepie się znajdzie.