22 maja 202422 maja 2024 PRZEPISYPrezent od Bony Monika Brzywczy Goszczą na polskich stołach od wieków. Historycy twierdzą, że pojawiły się na nich za sprawą królowej Bony, która zaszczepiła nad Wisłą modę na jedzenie takich warzyw jak kalafiory, sery, pory i szparagi właśnie. Włoszczyzna – bo tak nazywano te importowane warzywne skarby – zadomowiła się na polskich rabatkach i w kuchniach. Obecność szparagów w polskich kulinariach potwierdza Wojciech Wielądko, który w podręczniku kulinarnym z końca XVIII w. podawał przepis na ich przyrządzenie. Ba, wspomniał je też Mickiewicz w Panu Tadeuszu: „po chłodniku szły raki, kurczęta i szparagi”. Nie są więc wbrew pozorom zgrabne białe i zielone pałeczki ekscentryczną importową nowością ostatnich dekad. Ludwik Majlert, którego rodzina uprawia szparagi od ponad 100 lat wspomina: – W naszym gospodarstwie tradycje uprawy szparagów sięgają roku 1902, kiedy to Wilhelm Meylert założył pierwszą szparagarnię. W tamtych czasach szparagi z Marcelina trafiały na stoły w Petersburgu. Do dziś Warszawiacy w pierwszych dniach maja tradycyjnie pojawiają się w jego gospodarstwie, by kupić najświeższe szparagowe nowalijki. Bo jest to pierwsze pojawiające się wiosną naturalnie uprawiane warzywo.