20 grudnia 202321 grudnia 2023 LUDZIE, PRZEPISYDauphinoise a la Wojtek ustamagazyn_admin W Londynie mieszka od dziesięciu lat. Wcześniej, w Warszawie, studiował dziennikarstwo, nauki polityczne i w tym czasie pracował już jako stylista w prasie i przy kampaniach reklamowych. Chciał wyjechać do Paryża, który zna jak własną kieszeń, bo był w nim wcześniej „z tysiąc razy”. Złożył nawet papiery na Sorbonę; czuł się bardzo zawiedziony, gdy się tam nie dostał. I wtedy, za namową stylistki Alicji Kowalskiej, trafił do Londynu. Już drugiego dnia pobytu asystował przy sesji dla magazynu „i‐D”. Jak w tym świecie mody pojawiło się gotowanie? – Pracowałem w bardzo nieregularnych godzinach – wspomina. – Dużo podróżowałem, z ekipami jeździłem po całym świecie, w związku z czym jadałem w niesamowitych miejscach, choć nadal nie zarabiałem zbyt wiele. Klasyczny paradoks świata mody. Kiedy wracałem do domu, nie chciałem już jedzenia na wynos! To wtedy zacząłem gotować – z małym budżetem, ale tworząc z tego jakieś ładne historie – opowiada.