25 lipca 2016 MIEJSCA27 minut Monika Brzywczy Kochamy dobre jedzenie. I jak każdy foodie miewamy wyrzuty sumienia, że zjedliśmy za dużo. Dlatego ćwiczymy. Biegamy, pływamy, gramy w kosza, uprawiamy crosfit, jogę. A ostatnio dajemy się podłączać do tajemniczej maszyny, która wspomaga nasz trening. Dzięki niej jest krótki, dynamiczny, efektywny. Zakwasy? Zgadza się, nawet na pupie. Rozmawiamy z Szymonem Bartoszkiem, właścicielem studia 27minut.