04 listopada 201512 lipca 2019 MIEJSCACeviche, ślimaki i słońce Monika Brzywczy Zniżając się do lądowania samolot przelatuje tuż nad miastem. Niewielkie lotnisko zaskakująco blisko centrum i jest kameralne jak sama Lizbona. Ta kameralność, kompaktowość oraz charakter ludzi, niezwykle otwartych i przyjaznych sprawia, że stolica Portugalii jest jednym ulubionych celów naszych europejskich eskapad. A nowości gastronomiczne, które tu znaleźliśmy utwierdziły nas w tym przekonaniu. I choć wspinaczka po stromych uliczkach bywa czasem męcząca, to jednak urok odkrywanych miejsc wynagradza wysiłek.