Do wyboru wiodącego tematu numeru natchnął nas niewinny żarcik noworoczny, który krążył w sieci w postaci czarno-białego zdjęcia: odwrócone 2019 daje się odczytać jako słowo „eros”. Oprócz szczerego uśmiechu skojarzenie to przywołało też jakąś podskórną potrzebę, pragnienie, by uciec gdzieś od niezbyt wesołej scenerii polskiej zimy. Tęsknimy za wiosną i eros tę tęsknotę dobrze obrazuje. Coś barwnego, zmysłowego, energetycznego stoi w mocnej opozycji do długo ciągnącej się, męczącej i bezbarwnej pory roku, która zdecydowanie pozbawia nas werwy.
Jak się ratować? Można wyjechać w tropiki – wielu z nas właśnie tam ucieka, gdy nadchodzą chłodniejsze miesiące. My na małej tajskiej wysepce znaleźliśmy Somchaia, artystę, który swoje tęsknoty i fantazje erotyczne przekuł w małe rzeźbiarskie uniwersum. Na Bali z kolei spotkaliśmy się z Justyną i Simonem, którzy wybrali tę równikową wyspę jako miejsce do życia. Są frutarianami. Ich energią i witalnością można by obdzielić pewnie kilku naszych rodaków wychodzących właśnie z okresu zimowego. Musieliśmy też porozmawiać z Maurycym Gomulickim, dla którego erotyka jest materią pracy artystycznej. Nikt nie mówi o dziewczynach, lateksach, fetyszach piękniej niż on!
Koniecznie przeczytajcie rozmowę z nim, bo dotyka ona również bolesnego problemu wyparcia, któremu sfera ciała, zmysłowości i seksu wciąż u nas podlega. Nadal tyle w nas wstydu, oporu, pruderii i zażenowania! A przecież gadżety erotyczne istniały już 26 000 lat temu!I co ciekawe, dziś znowu wracają do epoki kamienia (czasem). A kamień przecież może być taki ponętny, zwłaszcza w dłonaich bardzo zdolnej artystki Aliny Szapocznikow, o czym pisze niezwykle zmysłowo Anna Królikiewicz.
Zbadaliśmy ofertę łóżkowych kursów i szkoleń, przetestowaliśmy dla Was kilka „love hoteli” oraz całą gamę randkowych aplikacji i zabawek erotycznych. Podglądaliśmy seks w kuchni i na ekranie, dosypywaliśmy sobie do porannych koktajli adaptogenów i stworzyliśmy kilka przepisów na randkowe dania. Ale najlepiej działa na nas otwartość głowy i serca, taka jak u Agnieszki Żulewskiej, która wspaniale opowiada o ciele, energii i samoakceptacji. Mamy nadzieję, że USTA 21 podniosą tętno, temperaturę i w asyście pękających wiosennych pęków udowodnią, że życie ma dla nas jeszcze wiele przyjemnych niespodzianek. W tym debiutującego na naszych łamach nowego felietonistę Bolesław Chromry ❤. Jeśli pierwsze strony lektury napełniły was energią – łapcie w dłonie nasze przewodniki i szykujcie się do podróży. W tym numerze przygotowaliśmy dla was aż dwa: po Singapurze i włoskim regionie Trentino.
Do kupienia tu http://sklep.ustamagazyn.pl/kolekcja/nowosci/usta-21
zdjęcie na okładce Piotr Czyż, modelka: Kamila Szalas
Poleć ten artykuł na Facebooku lub skopiuj link