Bronisław Zelek zaczynał swoją edukację artystyczną od rzeźby, jednak dość szybko porzucił ją dla plakatu. A ten skradł jego serce. Pierwsze prace projektował jeszcze będąc studentem Wydziału Rzeźby, w domu studenckim, rysował na swoim łóżku. Były to plakaty konkursowe, od których zaczynała się droga zawodowa większości projektantów. Zelek kontynuował tradycje polskiej szkoły plakatu za pomocą mało popularnych środków wyrazu, buntował się przeciwko niej. Pozostał przy operowaniu metaforą i usuwaniu jak największej ilości zbędnych elementów. Zdecydowanie odchodził jednak od wielobarwności, malarskości, dekoracyjności, romantyzmu tak uwielbianych przez polskiego odbiorcę. Unikał tematów groteskowych, lubował się zaś w motywach grozy, cierpienia, okrucieństwa, co nie zawsze spotykało się ze zrozumieniem i zachwytem. Szukał własnej drogi, eksperymentował, zależało mu na stworzeniu nowej formy. Wykorzystywał nietuzinkowe narzędzia i techniki, dzięki którym stał się rozpoznawalny. Jego najbardziej znanym oraz cieszącym się światowym uznaniem plakatem jest ten do filmu „Ptaki” Hitchcocka z 1965 roku. Razem z kilkoma innymi dziełami artysty został użyty przez młodego projektanta domu mody Comme de Garcons, Junya Watanabe, w kolekcji wiosna/lato 2017, a także, jako jeden z nielicznych polskich plakatów znajduje się w zbiorach MoMA w Nowym Jorku.
(Zelek jako asystent w słynnej pracowni plakatu Henryka Tomaszewskiego na warszawskiej ASP, lata 60., fot. Marek Holzman, archiwum Zelka)
(Plakat do filmu “Głód”, 1965, fot. Muzeum Plakatu w Warszawie)
W Polsce jako plakacista Zelek zajmował uprzywilejowaną pozycję, przyciągały go jednak zagraniczne znajomości, możliwości rozwoju zawodowego, interesowali go ludzie, świat. Na początku lat 70. podjął więc decyzję o wyjeździe do Wiednia, gdzie przez kolejne 30 lat pełnił funkcję dyrektora artystycznego w austriackim wydawnictwie Orac. Jednak litera nie dawała mu o sobie zapomnieć i jego uwaga podążyła ku niezbadanej dotąd dziedzinie – projektowaniu krojów pisma. Miał do niej swobodne podejście, traktował to zajęcie niemal jak zabawę. Działał spontanicznie, bez planu, nie testował krojów, nie śledził czy się sprawdzają, szedł na żywioł. W procesie projektowym interesowało go nie samo liternictwo, a zagadnienie, rozwiązanie problemu. Zaprojektował w sumie pięć krojów, wszystkie trafiły na rynek w postaci arkuszy suchego transferu, zwanych potocznie „letrasetami” od nazwy ich pierwszego producenta. Ich wydawcą była francuska firma Mecanorma, która w 1974 roku ogłosiła konkurs Supertype na najlepszy krój 1973 roku, w którym w wyniku głosowania projektantów z siedmiu krajów krój New Zelek zdobył pierwszą nagrodę. Mimo niezbyt poważnego stosunku do tej dziedziny zaprojektowane przez niego kroje zyskały międzynarodową sławę. Były i nadal są szeroko wykorzystywane przez projektantów niemal na całym świecie. Najbardziej znany New Zelek został użyty w logo Microsoftu z 1980 roku. Dzięki digitalizacji przeprowadzonej przez Mariana Misiaka w 2017 roku krój może być używany przez kolejne pokolenia projektantów.
(Szkice kroju Zelek Black, fot. Marian Misiak)
(Autorka książki w towarzystwie kroju New Zelek w użyciu w OW Relaks oraz na szaliku zaprojektowanym przez Mariana Misiaka dla Pan tu nie stał, fot. Kasia Macek)
Po przejściu na emeryturę Zelek powrócił do malarstwa. Tworzył obrazy abstrakcyjne, zarówno geometryczne, jak i organiczne, najciekawsze z nich to seria “Ptaki” nawiązująca do słynnego plakatu do filmu pod tym samym tytułem. Jego koncepcję stanowi występujące w kilku językach słowo tytułowe naniesione na płótno za pomocą stempli. Innym ciekawym cyklem jest dwanaście obrazów “Studio” inspirowanych muzycznym miastem Waidhofen i jego architekturą. W 2010 roku Zelek wszedł na niezbadany przez siebie obszar. Napisał utwór “Zapach tajgi” będący wspomnieniem sielankowego dzieciństwa w rodzinnej miejscowości Nastasów oraz deportacji na Syberię, która w brutalny sposób je zakłóciła.
(Zelek przy jednym ze swoich obrazów, archiwum Zelka)
Tak jak kiedyś Zelka interesowali ludzie i świat, tak teraz odwdzięczają mu się one tym samym. Jego projekty niezmiennie fascynują ludzi ze wszystkich kontynentów, wytrzymały próbę czasu. Jego barwny życiorys i od zawsze przyświecająca mu zasada, w myśl której „najgorsza w życiu jest przeciętność i kompromis” może służyć za inspirację dla młodych artystów.
Przez cały marzec 2023 trwa przedsprzedaż książki o Bronisławie Zelku Na Kickstarter.com (https://www.kickstarter.com/projects/malgorzatabartosik/bronislaw-zelek) możesz dowiedzieć się więcej o projekcie oraz wesprzeć autorkę poprzez zakup publikacji oraz materiałów jej towarzyszących.
(Okładka i przykładowe rozkładówki z nadchodzącej publikacji )
Poleć ten artykuł na Facebooku lub skopiuj linkZobacz też podobne artykuły
Wielki Gastronom
Zanim Henryk Babiński stał się kulinarnym guru Paryża, poszukiwał złota i cennych złóż – od Gujany po Syberię. Do dziś nie do końca wiadomo, dlaczego swoje wiekopomne dzieło Gastronomie Pratique” podpisał pseudonimem Ali-Bab. Słynna „Gastronomie Pratique”, zwana też biblią smakoszy, wraz z kolejnymi wydaniami przybierało na wadze, tak jak jego autor. Opublikowana po raz pierwszy w
# Ali Bab, Gastronomie pratique, Henryk Babiński, Magdalena Kasprzyk-ChevriauxWęszenie za starowieczem
O wojnie w nas, o powrocie do krajobrazów dzieciństwa i celebracji natury w całej jej zwierzęcości i zmysłowości opowiada Andrzej Stasiuk. Oraz o tym, że to kobiety ocalą świat. Po 12 latach od książki „Taksim” doczekaliśmy się nowej powieści Andrzeja Stasiuka – „Przewóz”. W tak zwanym międzyczasie ten samotnik z beskidzkiego Wołowca rozwijał inne, bardziej
# Agata Eendo Nowicka, Andrzej Stasiuk, Anna Sańczuk, PrzewózOgród rozkoszy ziemskich
Hedonizm kontra nuda – w dorosłym życiu to starcie przeżywamy nieustannie. Jedno nie istnieje bez drugiego, bez rutyny nie ma frajdy. Ścigamy więc przyjemności, a czasem to one gonią nas. Czy na najlepszych długodystansowców na mecie czeka szczęście Przyjemności należy szukać z umiarem. Na przyjemności trzeba zapracować. Przyjemność powinna być osiągana w sposób naturalny. Przyjemności
#Praga – nasz przewodnik
Praktycznie nietknięta przez II wojnę światową, Praga jest niewątpliwie jedną z najpiękniejszych europejskich stolic. Ale jak to bywa w przypadku takich piękności – jej uroda jest zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem. To proste – wpaść tu na moment, by zanurzyć się w eklektycznej mieszance gotyku i baroku, głęboko zaciągając się historią, zagubić się w wąskich
#