Kafle na barze w pięknym niebieskim odcieniu, stylowe lampy i duży drewniany stół, przy którym można zasiąść większą grupą to elementy projektu autorstwa agencji Blacksheep z Londynu. Identyfikacją wizualną zajęła się agencja Double Decker we współpracy z poznańską School of Form. Jej motywem przewodnim są talerze. Projektanci zebrali ich całą kolekcję, przywozili je z różnych stron świata, ale wśród okazów znajdują się też te typowe polskie, np. z Bolesławca. Niektóre z nich zobaczycie już wchodząc na stronę Nifty.
Temat talerza został też zinterpretowany przez Olgę Milczyńską i jej studentów z uczelni School of Form. Wzięli oni na warsztat potłuczone egzemplarze porcelany z lokalnej fabryki. Część z nich umieścili w wielkich słojach – nawiązując do rożnego typu przetworów, tak popularnych w Polsce.
Po udanej kolaboracji ze School of Form, agencja Double Decker zamówiła wyjątkową serię talerzy od jednej ze studentek, Marty Szostek. Projekt Marty powstał jako część Food Project, kolaboracji pomiędzy Royal College of Arts w Londynie i poznańską uczelnią. We wnętrzu Nifty znajdziecie też wygodne kanapy, sporo ciekawych albumów do przeglądania.
No ale czas już przejść do tego, co w Nifty ląduje na naszych talerzach. Menu jest tu klasyczne (tak znajdziecie tu i sałatkę Cezar, i stek t-bone, i fish&chips czy hamburgera), ale pojawiają się też akcenty lokalne i to one zainteresowały nas najbardziej. Na przykład pierś kaczki na różowo z musem z czerwonej kapusty, poznańską pyzą i jabłkiem czy wielkopolskie chruściki.
Dla nas szef kuchni, Jakub Ignyś przygotował wersję degustacyjną menu, abyśmy mogli spróbować kilku wybranych dań. Zaczęliśmy od cienkich plasterków carpaccio wołowego podawanego z rukolą oraz śniegiem z musztardy, kaparami oraz plasterkami Grana Padano. Klasycznie, nowocześnie, miło. Krem selerowy z grzankami, który wjechał na stół w drugiej kolejności był aksamitny i rozgrzewający. Kaczka natomiast miała chrupiącą skórkę, byliśmy zafascynowani sposobem podania czerwonej kapusty w postaci musu, na którym spoczęło mięso. Mięciutka pyza była doskonałym dopełnieniem tego dania. Na deser mus czekoladowy podawany z żurawiną, bananami i drobno startym pyłem z orzechów – to danie chyba najmniej przez nas zapamiętane.
Zadowoliła na też selekcja win: wybór jest spory i dobrze przemyślany od Hiszpanii, przez Włochy, Niemcy, Francję, Chorwację po Australię i Południową Afrykę. A jeśli wolicie coś lokalnego znajdziecie też piwo z niewielkich browarów na przykład Jasny Grom z Peruna.
NIFTY No. 20
Hotel Puro
Żydowska 20, Poznań
Zobacz też podobne artykuły
Oko na Warszawę
Długo czekaliśmy na ten moment. W końcu otworzył się Hotel Puro w Warszawie. I jako pierwsi zorganizujemy w nim imprezę – nasze cykliczne Oko na… Już 11 maja. Zapraszamy! Ludzie, miejsca, projekty – to oni decydują̨, że pobyt w Warszawie, Poznaniu, Krakowie czy Gdańsku może mieć swój niepowtarzalny klimat. Bo przecież odwiedzając miasta poznajemy je przez
# Malwina Konopacka, Memory, Michał Loba, Oko na Warszawę, Puro Hotel, Puro Hotel Warszawa, Tymek Jezierski, WidokOko na Wrocław vol. 4
Kilka chwil w łóżku z Yoko i Johnem, japońska godzina rozkoszy dla ciała i podniebienia, relaks w ogrodzie instalacji pełnej dźwięków i zapachów, jednodniowa galeria sztuki i instalacje site specific – po roku nieobecności, znów wracamy do Wrocławia, by 7 września w ramach wydarzenia Oko na Wrocław pokazać Wam – w zupełnie nowy sposób – najciekawsze
# design, jedzenie, Oko na Wrocław, rzemiosło, WrocławPrzewodnik po Trójmieście
Zamiast z tłumem turystów i wczasowiczów tłoczyć się w sieciowych kawiarniach i smażalniach serwujących ryby prosto z zamrażalnika, skierujcie kroki do miejsc znanych tylko wtajemniczonym mieszkańcom aglomeracji. Odwiedziliśmy Trójmiasto przed sezonem, by artystkę Annę Królikiewicz i innych zaprzyjaźnionych insajderów wypytać, dokąd należy pójść – nie tylko w celach kulinarnych. Całość do przeczytania w magazynie, tu
# Gdańsk, Gdynia, SOPOTPrzewodnik po Warszawie
Od pierwszego numeru UST, w którym prezentowaliśmy Berlin, i drugiego, gdzie pojawił się Poznań, opublikowaliśmy już 21 przewodników po miastach w Polsce i za granicą. Nie było wśród nich dotychczas Warszawy, choć odpowiedni bedeker jej się należy, a tutejsze miejsca znamy świetnie – ze wszystkimi ich niuansami; nie raz obserwowaliśmy jak powstają, znamy ich zawikłane
#