Sylwestrowa noc
Po półrocznej przerwie wracamy do gastronomii, a ona wita nas nie byle jak! Pomimo kilkunastu miesięcy pakowania jedzenia do pudełek i słoików stołeczne gastro nie wyzbyło się pomysłowości i już 14 maja zaprasza na sylwestra! 23:59 to godzina kiedy rozpocznie się odliczanie niczym w grudniową sylwestrową noc. Specjalnie przygotowany na tą okazję zegar pojawi się przed Halą Koszyki, gdzie tuż po północy wypijemy drinka w Barze Koszyki czy zjemy w ogródku Port Royal i Ćmie. O tej samej godzinie odliczanie rozpocznie się w Cafe Kulturalna, która razem z Kinoteką zaprasza pod Pałac Kultury – któż z nas nie bawił się tam do białego rana. Na symboliczny toast żegnający knajpiany lockdown zaprasza właścicielka Kulturalnej Agnieszka Łabuszewska. Po północy, dla gości otwiera się również stary Dom Partii i znajdujące się tam lokale. Jeszcze w nocy lub na spokojnie następnego dnia wpadnijcie zjeść tu pizzę lub wypić piwko w Cudach na kiju. Nie obiecujemy, że znajdziecie stolik!
Japoński poranek
Pierwsze lokale otwierają się już w nocy, ale tym, którzy wolą się wyspać, proponujemy w sobotę Japoński Targ Śniadaniowy na Żoliborzu, a w niedziele na Mokotowie. Japońskie śniadanie zjemy tam odpowiednio o 9:00 w sobotę i 10:00 w niedzielę. Jedząc przysmaki zakupione na przeróżnych stanowiskach, posłuchamy japońskiej muzyki na żywo, weźmiemy udział w warsztatach czy degustacjach sake.
Targ Śniadaniowy
15 maja od 9:00, Żoliborz
16 maja od 10:00, Mokotów
Na żywo lub online
Choć Noc Muzeów w ostatnim czasie dość mocno spowszedniała, w obecnej sytuacji urasta do rangi towarzyskiego must see! Tradycyjnie poza nocnym oglądaniem wystaw, będzie można też odwiedzić obiekty zazwyczaj niedostępne. Tegoroczna formuła bogata będzie w wydarzenia stacjonarne jak i online. Więc jeśli obawiacie się tłumów, możecie też skoczyć na wirtualny spacer do wnętrz legendarnej stacji Filtrów Williama Lindleya czy dopiero powstającego Muzeum Sztuki Nowoczesnej na Placu Defilad. Pełny rozkład i listę uczestniczących instytucji znajdziecie tu
Noc Muzeów | Warszawa
Koktajl w ogrodzie
Macie dość spojrzeń sąsiadów, gdy wynosząc śmieci w torbie na szkło tłuką się butelki? Rozwiązanie jest prostsze niż sądzicie i nazywa się Eden Bistro. W ogrodzie wegańskiego bistro na Saskiej Kępie przy modernistycznej willi z lat 30., w której pracownię miało wielu artystów, zjecie legendarne face duck pancakes, pyszne koreańskie theokkboki, ale przede wszystkim napijecie się pysznych pomarańczowych i naturalnych win. Pozycje obowiązkowe: super orzeźwiające, taninowe Tragolargo, My sexy MF, które samym zapachem przenosi nas na dziką, kwietną łąkę czy zawsze zaskakująca Rosatea, która powstała z zmieszania kilkunastu odmian winogron białych i czerwonych, by niczego nie zmarnować. Jeśli nie chcecie przeprawiać się na prawy brzeg w poszukiwaniu dobrych trunków i wpadnijcie do ogródka MOD’u na Oleandrów ze świetną kuchnia Trisno Hamida łączącą na talerzu Azję i Francję. Gdy zaspokoicie głód, a wciąż macie apetyt na więcej, wjedźcie na 7 piętro Hotelu Puro, gdzie na tarasie z widokiem na Pałac Kultury skosztujecie drinków w barze Loretta, za które odpowiada Ewelina Figiel. Kieliszki w górę i toast za powracające życie towarzyskie!
Eden Bistro | ul. Jakubowska 16
Mod | ul. Oleandrów 8
Loretta | Puro Hotel, ul. Na widok 9
Kofeinowy głód
Połowa maja to najwyższy czas, by napić się dobrej, kawy na zimo. Jesteśmy wybredni i flat white na lodzie nie zaspokoi naszego baristycznego ego, dlatego jedziemy do 19. Dzielnicy, a dokładnie kawiarni Typika na pyszne cold brew! Podawane w buteleczkach można wypić na miejscu, przy stoliku z bardzo zaskakującym widokiem na Warszawę lub zabrać ze sobą i eksplorować obudzone do życia miasto, dalej.
Typika | ul. Kolejowa 47
Ostatki modernizmu
Przed sobotnimi szaleństwami warto odwiedzić wystawę w Muzeum nad Wisłą, poświęconą twórczości modernisty Henryka Strenga/Marka Włodarskiego. Zwłaszcza, że ekspozycja trwa tylko do niedzieli, 16 maja. Nie jest to monograficzny pokaz prac artysty, ale wystawa uwidaczniająca lokalne adaptacje modernizmu w jego twórczości. Streng/Włodarski to artysta, która rozbija stare sposoby myślenia o sztuce polskiej w XX stuleciu i wspiera dekolonizowanie wiedzy o kulturze w tej części Europy.
Muzeum nad Wisłą | ul. Wybrzeże Kościuszkowskie 22
Chłopaki i neapolitana
To bistro wystartowało w lockdownie, w samym centrum Warszawy przy ulicy Kruczej. Przestronny lokal w modnym, nowoczesnym stylu z wielkim piecem do pizzy i zgraną chłopacką ekipą, która od kilku lat serwowała pizzę na Bulwarach Wiślanych, pod szyldem Dwa Osiem. Super sprawnie kręcą pizzę w stylu neapolitańskim na pulchnych puszystych plackach w kilkunastu wariantach smakowych. Nam bardzo smakowała klasyczna marinara, podawana tu jak w Neapolu z olejem słonecznikowym, a nie oliwą oraz ta z mortadelą i pistacjowym pesto. W najbliższy weekend zamierzają w końcu uczcić swój start i zapraszają do swojego ogródka na powitalne party.
PIZZAIOLO | ul. Krucza 16/22
Dzieci zamiast posłów
Pandemia bezlitośnie zmiotła ze stołecznej mapy wiele lokali gastronomicznych. Baliśmy się, że ten los spotkał Brasserie Warszawską, jedną z restauracji warszawskiego potentata gastronomicznego Daniela Pawełka. Zlikwidowany szyld, zasłonięte witryny oznaczały jednak jedynie zmianę konceptu, w tym samym miejscu na Górnośląskiej już w tę sobotę otworzy się Le Braci (z włoskiego ogień, żar). Będzie serwować włoską kuchnię (risotto, makarony) bazującą na polskich produktach. Szefem został Przemysław Samul. Miejsce ma być dedykowane rodzinom, mile widziane będą tu dzieci. Czy najmłodsi wyprą chętnie biesiadujących tu poprzednio posłów z pobliskiego sejmu?
Wnętrze w duchu Zero Waste zaprojektował Kacper Gronkiewicz, udało się zachować historyczne sztukaterie z lat pięćdziesiątych. Poza tym rzeźbiony gzyms oraz świetnej jakości boazerie z drewna zmieniając jedynie ich kolor. Pozostał również element charakterystyczny tego miejsca – szklane drzwi wahadłowe pochodzące z oryginalnego wyposażenia wnętrza budynku, powstałego w w 1956 r. Istniejącym oprawom oświetleniowym nadano tło z kolorowego lastryko marki Biel, a wykorzystana do jego produkcji porcelana pochodzi z odpadów porcelany przemysłowej i użytkowej. Na pewno zajrzymy tu przetestować włoskie smakołyki!
Le Braci | Górnośląska 24
Dziecko lockdown’u
The Eatery, to restauracja – dziecko lockdownu, która nie miała jeszcze przyjemności gościć ludzi w lokalu. Przed lokalem z okazji otwarcia gastro, funkcjonuje mały ogródek na jedynie kilka stolików – sugerujemy pośpieszyć się z ich rezerwacją!
Menu jest na wskroś polskie i chwała kuchni za to! Pyzy, cebularz, sezonowy chłodnik, polędwica z dorsza ale podane w bardzo nowoczesnej, wyważonej, eleganckiej formie.
Kilka słów o wnętrzu – lastriko na barze i podłodze, ratanowe krzesła i pistacjowe sofy, sporo wiszących roślin. To po prostu ładne wnętrze, w którym chce się spędzić trochę czasu, by dobrze zjeść i wypić.
Otwarcie The Eatery cieszy nas również z innego powodu – lokalizacji. Ta restauracja pokazuję, że można tworzyć miejsce i pysznie karmić nie tylko w centrum czy kilka kroków od niego, ale również nieco dalej. Mieszkańcy Pragi i Gocławia dostali knajpę, na którą zasługują i lepiej niech o nią dbają!
The Eatery | Ul. Ostrobramska 73e
Poleć ten artykuł na Facebooku lub skopiuj link