Miłośnicy niszowych magazynów z pewnością znają słynny Holiday Magazine. Między 1946 a 1977 rokiem, magazyn relacjonował dalekie podróże takich pisarzy, jak Truman Capote, i zatrudniał słynnych fotografów, by w swój własny sposób przedstawiali ulubione wakacyjne miejscówki amerykańskich bogaczy. Po długiej przerwie, Holiday został wskrzeszony w 2014 przez Atelier Franck Durand. Paryskie studio artystyczne nadało kultowemu magazynowi nowego znaczenia. Skupiając się w dużej mierze także na modzie, Holiday rozrósł się do małej linii idealnych na podróże ubrań, a także… kafejki w cichej, 16-tej dzielnicy Paryża.
Yves Saint Laurent powiedział kiedyś, że „moda przemija, a styl jest wieczny“. To motto z pewnością pasuje do Holiday Cafe, które nie próbuje wbić się na szczyt modnych, paryskich lokali. Samo wnętrze jest do złudzenia zwyczajne, ale mimo to lub może wląśnie dlatego, ma swój własny, niebanalny styl. Gołębiowo-szare obrusy, kameralny ogródek z widokiem na stare kamienice, drewniane wykończenia – to wszystko sprawka Franklina Azzi, architekta, który współpracuje od wielu lat z Durand’em. Jeśli chodzi o menu, Holiday Cafe skupia się na niepretensjonalnej kuchni francuskiej, delikatnie urozmaicanej japońskimi smakami. Daniel de la Falaise, szef kuchni i kreator menu, zachęca do spróbowania swojego autorskiego croque-demoiselle, czyli odświeżonej wersji klasycznego croque-madame. Na liście dań znajdziemy jajka przepiórcze z ziołową sałatką, jabłkowy mus z jagodami oraz truskawkowy tort na bazie whiskey z destylarni Yamazaki. Ale jest też porcja świeżych, białych szparagów podawanych z domowym majonezem, dobrze znane foie gras i selekcja serów od francuskich rzemieślników. Sam Holiday Cafe opisuje siebie trafnie jako „eklektyczny asamblaż luksusów: proste dania o najwyższej jakości.“ To co, kto z nami jedzie do Paryża tego lata?
Holiday Cafe || Paryż
Avenue de Versailles 192
http://www.holiday-magazine.com/cafe.php
tekst: Edward Kanarecki, zdjęcia: Holiday Cafe
Zobacz też podobne artykuły
Przewodnik po Warszawie
Od pierwszego numeru UST, w którym prezentowaliśmy Berlin, i drugiego, gdzie pojawił się Poznań, opublikowaliśmy już 21 przewodników po miastach w Polsce i za granicą. Nie było wśród nich dotychczas Warszawy, choć odpowiedni bedeker jej się należy, a tutejsze miejsca znamy świetnie – ze wszystkimi ich niuansami; nie raz obserwowaliśmy jak powstają, znamy ich zawikłane
#Letni przewodnik po Berlinie
Dzisiaj zapraszamy was do Berlina – odkrywamy pięć miejsc, które warto odwiedzić tego lata! Od czasu kiedy dwa i pół roku temu w pierwszym numerze UST zrobiliśmy nasz przewodnik po stolicy Niemiec sporo się tam zmieniło. Dziś z Edwardem Kanareckim wybieramy się do kawiarni w starej aptece i do concept store’u w mało eleganckiej dzielnicy.
# Andreas Murkudis, Berlin Guide, OraAlchemiczka
Jej obrazy i instalacje znajdują się w kolekcjach Muzeum Pompidou w Paryżu, nowojorskiego MoMA czy Tate Modern w Londynie. The New York Times umieścił właśnie Paulinę Ołowską, podsumowując rok w gronie najważniejszych 28 kreatywnych postaci kultury w 2016 roku obok m.in Michelle Obamy, Isabelle Huppert, Donatelli Versace, Lady Gagi czy Tom Ford. Niestety w Polsce mówi i pisze
#Kanapki od Min
W Poznaniu od niedawna działa Min’s Onigiri, bistro-sklep z onigiri, trójkącikami ryżu owiniętymi nori. Tak, to te słynne japońskie „kanapki”. Atrakcją jest to, że prowadzi je Koreanka Sungmin Han, a wnętrze jej malutkiego lokalu zostało nowocześnie zaprojektowane. W serwowanych tu onigiri znajdziecie wersje łączące tradycje kulinarne Korei i Japonii np. te o smaku bibimbap, kimchi
# Edward Kanarecki, Min's Onigiri, Onigiri, Poznań, Sungmin Han, Taylora