JEMY, MÓWIMY, CAŁUJEMY
PRZEPISY

Makaron ramen i pesto z czosnku niedźwiedziego


 
Wegańskim makaronom pozbawionym jajka częstokroć brakuje sprężystości i typowego „odbicia” właśnie przez brak tego istotnego z jego chemicznych właściwości białka. Pieczona soda nadaje nieco żółtawy kolor i tą właśnie sprężystość – używajcie właśnie tej techniki przy robieniu tego i wielu innych, może już bardziej włoskich w swoim kształcie makaronów.
 
Pesto:

  • 80g blanszowanych i dokładnie odciśniętych z wody liści czosnku niedźwiedziego
  • 150g oliwy z oliwek virgen
  • 30g uprażonych ziaren czarnego sezamu
  • 15g jasnego sosu sojowego

 
Ramen:

  • 400 g wysoko glutenowej pszennej mąki
  • 150 g wody
  • 1 łyżka stołowa sody oczyszczanej upieczonej przez 45 minut w 180ciu stopniach
  • kilka łyżek skrobi z tapioki lub kukurydzy i pszennej mąki do przesypywania

 
 
 
Składniki pesto dokładnie ze sobą miksujemy. Odstawiamy na bok.
Przygotowanie makaronu zaczynamy od rozpuszczenia upieczonej wcześniej w wodzie sody i wymieszania jej z mąką pszenną. Wyrabiamy dokładnie ciasto, owijamy folią spożywczą i odstawiamy na 30 minut, aby odpoczęło. Najlepiej użyć maszynki do włoskiego makaronu, w której rozwałkowujemy ciasto na bardzo drobne arkusze i pokroimy je na jak najwęższe paski o długości około 20 centymetrów. Możemy to oczywiście zrobić używając wałka i noża, ale efekt nie będzie aż tak jednorodny.
Dzielimy makaron na 4 części. Bierzemy jedną porcje i obtaczamy w łyżce skrobi. Na przemian ściskamy makaron obiema dłońmi i rozprostowujemy go lekko nim podrzucając – tak aby poszczególne nitki się ze sobą nie sklejały. W ten oto sposób nadamy mu charakterystyczny dla ramenu pogięty kształt. Taką porcję odkładamy na przesypaną pszenną mąką ściereczkę. Podobnie postępujemy z kolejnymi trzema porcjami.
Doprowadzamy do wrzenia 6 litrów wody i porządnie ją solimy – pamiętamy, że nie dodawaliśmy do ciasta na makaron żadnej soli. Gotujemy ramen „al-dente” około 30-45 sekund. Odcedzamy, lekko przelewamy przegotowaną, gorącą wodą – tak aby wypłukać resztki skrobi i mieszamy natychmiast z pesto.
Wykładamy do 4 miseczek i dekorujemy kilkoma świeżymi listkami czosnku. Serwujemy! Smacznego!
 
* Tak, tak wiemy czosnek niedźwiedzi rosnący dziko jest pod ochroną. Ale można go też hodować w ogródku lub kupić na targu lub w sklepach i to nawet dużych hipermarketach.
 
Przepis: Mickey Rotten, zdjęcie: Krzysztof Kozanowski/magazyn USTA

Zobacz też podobne artykuły

Wszystkie wydania ust
  • nr 29

  • nr 28

  • nr 27

  • nr 26

  • nr 25

  • nr 24

  • nr 23

  • nr 22

  • nr 21

  • nr 20

  • nr 19

  • nr 18

  • nr 17

  • nr 16

  • nr 15

  • nr 14

  • nr 13

  • nr 12

  • nr 11

  • nr 10

  • nr 9

  • nr 8

  • nr 7

  • nr 6

  • nr 5

  • nr 4

  • nr 3

  • nr 2

  • nr 1

Nasze przewodniki po miastach
  • Kraków

  • Lizbona

  • Polskie góry

  • Bangkok

  • Lato

  • Kioto

  • Mediolan

  • Singapur

  • Warszawa

  • Warszawa

  • Berlin