Co to za dzień – czekamy w długich kolejkach do najlepszych pączkarni by zjeść choćby jednego i dopełnić słodkiej tradycji. Niestety wybór „tego jedynego” jest trudnym zadaniem. Znudzeni przesłodzoną konfiturą z róży i lukrowaną skórką pomarańczy szukamy nowych doznań i smaków. Na szczęście naprzeciw naszym potrzebom wychodzi wysyp manufaktur oferujących nie tylko świetną jakość składników, ale też wielką różnorodność smaków i kolorów. Pączki z solonym karmelem, gjandują, kremem na bazie zielonej herbaty – to tylko część ich oferty. Sprawdźcie gdzie upolujecie najlepsze!
Z dziurką i matchą
MOD na Oleandrów 8 – obowiązkowy punkt na mapie fanów donatów, który w Tłusty Czwartek pracuje przez 24 godziny. Kuchnia restauracji jest otwarta, więc stojąc przy ladzie widzimy jak pączki są smażone i dekorowane – i już ślinka nam kapie! Uwielbiamy ich smaki – matcha, solony karmel, mango, hibiskus czy wersję z boczkiem! Jeśli jednak nie macie czasu na czekanie, mamy dobrą wiadomość! Pączki z MOD znajdziemy w innych miejscach: w Bistro Eden na Saskiej Kępie, w Reginie na Kredytowej 1, w Storze na warszawskim Powiślu, w Bułce przez Bibułkę, w Hałasie, czy Roślina Cafe na Bielanach. Ale i na Oleandrów jest szansa na jakiś smakołyk, właściciele planują na ten dzień rekordową produkcję!
MOD, Oleandrów 8, Warszawa
Wegańskie, bananowe
W Bistro Eden na Saskiej Kępie tego dnia będziecie mogli zjeść świeżo smażone wegańskie pączki bananowe. polecamy przy okazji skusić się na jakieś ziółka od Sela, które ułatwiają trawienie!
Bistro Eden, Jakubowska 16, Warszawa
Z giandują i curd yuzu
W Miss Mellow – obowiązkowo spróbujcie pączka z curd yuzu – cytrusowym budyniem. Będą też z kremem waniliowym, gjandują, solonym karmelem czy dżemem różano-malinowym. W parze z pysznymi smakami idzie jakość produktów. Pączki mają idealną, tradycyjną recepturę: smażone są na tłuszczu roślinnym, a ciasto jest cudownie wilgotne, przygotowane z jajek i masła.
Miss Mellow, Wilcza 62, Warszawa
Taiyaki czy pączkoburger
W The Cool Cat TR na Marszałkowskiej 8 czeka na was słodka podróż do Japonii. Jeśli Tłusty Czwartek to święto słodkości, w którym wyzwaniem jest zjedzenie jak największej ilości pączków, to zostawcie sobie koniecznie miejsce na ciastka taiyaki czy dango. Te japońskie street-foodowe słodkości to ciekawa alternatywa dla tradycyjnych słodyczy. Fani Japonii mogą urządzić sobie prawdziwą ucztę z ciastek w kształcie rybek z nadzieniem z słodkiej fasoli czy kulek z mąki ryżowej o różnych smakach i z różnymi dodatkami. Zaś w Cool Cat’cie na Solcu pojawią się pączkoburgery – na które składają się pączki z lukrem, szarpany polik wołowy, domowe kimchi, chrupiący bekon i sos serowy.
The Cool Cat TR, Marszałkowska 8, Warszawa
The Cool Cat, Solec 38, Warszawa
Drożdżowe inaczej
Ciastko z dziurką – nowa cukiernia, która funkcjonuje póki co jako pop-up ( czyli otwiera się tylko w wybrane dni) w Tłusty Czwartek zaproponuje wyjątkowe wariacje drożdżowe. Będą bułeczki i inne słodkie przysmaki. Znając Anię właścicielkę Ciastka będą pięknie przyozdobione i absolutnie wyjątkowe!
Ciastko z dziurką, Wilcza 26, Warszawa
Stawiamy na masło!
Niedawno przedstawiliśmy Wam ekipę z Piekarni Rano – Anię, Weronikę i Mateusza. Warto ich odwiedzić i kupując jeden z najlepszych chlebów w Warszawie, skusić się na przygotowane specjalnie na ten dzień maślane brioszki. Te pyszne, sprężyste bułeczki wystąpią w trzech smakach – ganache czekoladowy, krem waniliowy oraz konfitura malinowo-różana. My nie zastanawiamy się długo nad wyborem, bierzemy wszystkie!
Piekarnia Rano, Stalowa 47, Warszawa
Pączki od Milho
Jeśli macie jeszcze miejsce na kolejnego pączka, to obowiązkowo zajrzyjcie na „zielony czwartek” w Białej na Francuskiej 2. Pączki przygotowuje Mihoe Sano – Japonka, która w Polsce mieszka od 2017. Zachwycona tradycją Tłustego Czwartku przygotowuje słodkości z japońskim nadzieniem, który można porównać do budyniu z zielonej herbaty. Dajcie się zaskoczyć smakowi prosto z Tokio!
Biała – zjedz i wypij, Francuska 2, Warszawa
Jak widzicie, wybór jest trudny. Jeśli macie postanowienia dotyczące ilości pączków które chcecie zjeść – mamy nadzieję, że nasza lista pozwoli wybrać wam te najlepszego. Jeśli chcecie zaszaleć, to dajcie się ponieść, zrezygnujcie z „poprawności dietetycznej” i zjedzcie je wszystkie! Do lata jeszcze zdążymy spalić te dodatkowe kalorie! Smacznego!
Tekst: Michał Baran, zdjęcia: materiały prasowe